Kategoria

Nieruchomości, strona 5


cze 11 2024 Jak wielu nabywców mieszkań czeka na program...
Komentarze: 0

Jaka grupa osób jest najbardziej zainteresowana nowym, rządowym dofinansowaniem do zakupu mieszkań? Czy deweloperzy notują wzrost ilości rezerwacji? Jakie projekty mieszkaniowe cieszą się największym wzięciem wśród beneficjentów programu Na start? Sondę przygotował serwis nieruchomości dompress.pl.
Tomasz Kaleta, dyrektor Departamentu Sprzedaży, Develia S.A.

Zainteresowanie programem Na start oceniamy obecnie na umiarkowane. Jest jeszcze zbyt wiele niewiadomych. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom ma on wejść w życie nie latem, a pod koniec roku. Zmieniają się również jego założenia. O ile wcześniej jedynym ograniczeniem dla potencjalnych kredytobiorców miała być wysokość dochodów, dziś mówi się także o wprowadzeniu limitów cen kupowanych mieszkań.

Przy poprzednich programach mocno zawężało to zakres dostępnej oferty. Zdarzało się, że z powodu zbyt wysokich cen w dużych miastach tylko 5-10 proc. dostępnych mieszkań kwalifikowało się do programu i były to głównie lokale w najmniej atrakcyjnych, najtańszych lokalizacjach. Z uwagi na utrzymujące się wzrosty cen klienci nie zwlekają z podjęciem decyzji i jeśli mają zdolność kredytową, kupują nieruchomości już teraz.

Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic

Nie zauważyliśmy lawinowego przyrostu rezerwacji, tym bardziej że przyszłość programu nie jest jeszcze przesądzona. Koalicja rządząca nie jest jednomyślna co do konieczności wprowadzania programu.

Marek Starzyński, dyrektor ds. Sprzedaży w Okam

Nie odnotowujemy dużej ilości klientów wstrzymujących się z decyzją zakupową. Pojawiają się zapytania ze strony osób zainteresowanych programem, w tej grupie są nabywcy pierwszego M i wielodzietne rodziny.

Angelika Kliś, członkini zarządu Atal

Po zapowiedzi nowego programu dopłat do kredytów wzrosło zainteresowanie klientów naszą ofertą. Nie tylko osób wiążących z nim swoje oczekiwania kredytowe, lecz także tzw. klientów gotówkowych. Ci drudzy też obawiają się wzrostu cen mieszkań wobec prognozowanego, zwiększonego popytu rynkowego oraz pobudzenia inwestycyjnego po odblokowaniu środków z KPO, co może znacznie wpłynąć na koszt wykonawstwa.

Aktualnie ruch w biurach sprzedaży jest stabilny, zarówno jeśli chodzi o umowy deweloperskie, jak i rezerwacyjne. Póki co, oprócz częstych zapytań klientów, widzimy też wzmożony szum informacyjny wokół programu. Tym bardziej, że jego założenia wciąż podlegają negocjacjom politycznym i społecznym konsultacjom. Taka sytuacja dezorientuje zarówno klientów, jak i deweloperów, bo nie ma pewności czy i kiedy program zacznie obowiązywać oraz w jakim kształcie.

Pamiętajmy, że programy dopłat są dedykowane dla ograniczonej grupy klientów, zaś obecnie proponowany preferuje duże rodziny, które rzeczywiście interesują się ofertą. To, co zdecydowanie poprawiłoby sytuację popytową i podażową, to obniżenie stóp procentowych, a w efekcie obniżenie kosztu kredytu hipotecznego.

Propozycje dopłat w programie są w różnym stopniu korzystne dla poszczególnych grup beneficjentów. Wśród nich są także nasi potencjalni klienci. Przymierzając się do ważnej decyzji finansowej o kredycie na 20-30 lat, muszą mieć czas, aby podjąć ją bez presji. Dokonać rezerwacji, następnie sprawdzić w banku swoje możliwości i finalnie zawrzeć umowę deweloperską. Nasz program Decyzja na raty umożliwia klientom rezerwację mieszkania z gwarancją aktualnej ceny oraz wydłużenie procesu zakupowego do września br. Klienci, którzy skorzystają z tej opcji będą mogli odstąpić od umowy bez ponoszenia kar.

Damian Tomasik, prezes zarządu Alter Investment

U naszych klientów, jakimi są deweloperzy, nie widzimy ponadstandardowego zainteresowania w związku z programem. Pamiętajmy, że poprzedni projekt skierowany był też na zakup mieszkań na rynku wtórnym i to na ten rynek trafiło około 60 proc. z całej puli środków. Procesy deweloperskie to długoterminowe inwestycje, w związku z czym podejmowanie decyzji na podstawie krótkoterminowych i niestabilnych programów rządowych raczej jest mało realne. To co może przynieść deweloperom dodatkowe korzyści to zdywersyfikowany portfel inwestycji, który wedle potrzeb nabywców można wprowadzać na rynek.

Michał Witkowski, dyrektor ds. sprzedaży Lokum Deweloper

Nowy, rządowy program Na start to wciąż bardzo nieprecyzyjny projekt, bez wskazanych ostatecznych kryteriów, limitów, daty wejścia w życie, a nawet jasnych deklaracji czy program faktycznie zostanie uruchomiony. Część kupujących rzeczywiście odracza plany zakupowe, ale obserwujemy sporą grupę klientów, którzy w obawie przed tym, że wybrane lokum zniknie z oferty, lub jego cena wzrośnie, nie waha się z podjęciem ostatecznej decyzji. Osoby zainteresowane naszymi mieszkaniami reprezentują zróżnicowany profil konsumencki, dzięki czemu każda z naszych inwestycji cieszy się zainteresowaniem. Niezależnie od lokalizacji, różnicujemy powierzchnie tak, żeby klienci o różnej zasobności portfela znaleźli u nas swoje lokum.

Mariola Żak, dyrektor sprzedaży i marketingu w Aurec Home

Rynek mieszkaniowy już odczuwa skutki programu Na start zapowiedzianego przez rząd na drugą połowę 2024 r. Nasi eksperci w biurze sprzedaży mają coraz więcej zapytań o mieszkania spełniające warunki rządowego dofinansowania. Część klientów rezerwuje lokale z osiedla Miasteczko Jutrzenki i nowej inwestycji Fabrica Ursus. Popyt napędzany przez programy rządowe powoduje, że najtańsze mieszkania błyskawicznie znikają z naszej oferty. Największym zainteresowaniem cieszą się kawalerki do 30 mkw. oraz nieco większe mieszkania o powierzchni do 60 mkw.

Najczęściej mieszkania kupują mężczyźni – single, którzy w dłuższej perspektywie planują założenie rodziny oraz młode rodziny z dziećmi. Bez wątpienia na nowym programie dopłat najbardziej skorzystają rodziny wielodzietne 2+3, które według założeń będą zwolnione z obowiązku nieposiadania nieruchomości, co umożliwi im np. sprzedaż obecnego mieszkania i zakup większego. Tylko ta grupa będzie mogła skorzystać z dobrodziejstw kredytu 0 proc. i otrzyma najwyższe limity kredytu z dopłatą.

Małgorzata Ostrowska, dyrektorka Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction

W ostatnim czasie rośnie zainteresowanie programem oraz liczba zapytań z tym związanych. Część klientów decyduje się już teraz na zakup mieszkań z odroczonym terminem płatności. Jednak zdecydowana większość czeka na rządowe decyzje odnośnie kredytu Na start, a im więcej zmian i odmiennych deklaracji, tym więcej budzi to niepewności i wątpliwości wśród klientów.

Największym zainteresowaniem pod kątem kredytowania w ramach programu cieszy się warszawska inwestycja ECOBerensona, głównie ze względu na liczne, wdrożone w tym projekcie rozwiązania, przyjazne dla środowiska i dla portfela mieszańców oraz na lokalizację na Białołęce, w pobliżu terenów zielonych. Dużo zapytań mamy też o inwestycję Osiedle Kościuszki w Chorzowie, gdzie mamy do kupienia gotowe mieszkania.

Andrzej Gutowski, wiceprezes, dyrektor Działu Sprzedaży Ronson Development

Wszelkie programy wsparcia kredytowego wywołują społeczne zainteresowanie. Obserwowaliśmy to podczas Bezpiecznego Kredytu 2 proc. Zauważamy to także po ogłoszeniu inicjatywy Na Start. Rynek jest w ciągłym oczekiwaniu na szczegóły nowej propozycji rządowej. W naszych biurach sprzedaży obserwujemy z tego powodu zwiększony ruch. Klienci kierują liczne zapytania, czy dokonują wstępnych rezerwacji.

W przypadku Bezpiecznego Kredytu 2 proc. największym zainteresowaniem klientów cieszyły się warszawskie inwestycje Miasto Moje i Ursus Centralny. Obydwa projekty cechują przystępne ceny i odpowiednia struktura mieszkań. Przypuszczamy, że program Na Start, promujący rodziny wielodzietne, sprawi, że klienci najchętniej sięgną po mieszkania w tych inwestycjach.

Joanna Chojecka, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu na Warszawę i Wrocław w Grupie Robyg

Notujemy bardzo dużo zapytań o mieszkania spełniające kryteria nowego rządowego programu Na start. Planujemy także wprowadzić jak najwięcej mieszkań spełniających te kryteria do naszej oferty. Nie widzimy żadnych zagrożeń, aby program ten nie wystartował. Jest bardzo potrzebny Polakom i polskiej gospodarce.

 

cze 05 2024 Jak dużo mieszkań kupują w Polsce obcokrajowcy...
Komentarze: 0

Jakie jest zainteresowanie kupnem nowych mieszkań wśród obcokrajowców? Czy aktywność zakupowa osób z zagranicy rośnie? Kto nabywa mieszkania w Polsce? Jakie? Sondę przygotował serwis nieruchomości dompress.pl.


Angelika Kliś, członkini zarządu Atal

Według naszych danych sprzedażowych obcokrajowcy generują zaledwie około 3-5 proc. ogółu transakcji. Ich udział w rynku jest na stałym poziomie i nie zmienił się znacząco w porównaniu z ubiegłym rokiem. W zależności od środków, jakimi dysponują, wybierają najczęściej mieszkania dla siebie i są to lokale dwu i trzypokojowe, rzadziej czteropokojowe.

Wśród nabywców przeważają Ukraińcy, pozostała część przypada na inne narodowości. Struktura narodowościowa może się różnic w zależności od regionu. Na przykład Kraków, w którym dynamicznie rozwijają się usługi biznesowe, przyciąga sporo Hindusów. Kupujący to przeważnie osoby w średnim wieku. Zdarzają się również małżeństwa mieszane, gdzie jeden z partnerów jest pochodzenia polskiego.

Joanna Chojecka, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu na Warszawę i Wrocław w Grupie Robyg

Cały czas notujemy zainteresowanie zakupem mieszkań ze strony obcokrajowców, obecnie na poziomie 15 proc. W porównaniu do ubiegłego roku jest to nieznaczny spadek, kiedy udział utrzymywał się na poziomie około 20-30 proc. naszej sprzedaży.

Są to klienci poszukujący mieszkań średniej wielkości, zwykle dwu i trzypokojowych, w dobrze skomunikowanych dzielnicach. Zwracają także uwagę na wyposażenie i nowe technologie zastosowane w mieszkaniach. Najwięcej zapytań notujemy ze strony obywateli Ukrainy i Białorusi.

Tomasz Kaleta, dyrektor Departamentu Sprzedaży, Develia S.A.

W tym roku obserwujemy wyraźny wzrost aktywności zakupowej obcokrajowców. O ile wcześniej stanowili oni około 5 proc. naszych klientów, to obecnie jest to ponad 8 proc. Około połowa zagranicznych nabywców to obywatele Ukrainy, kolejne 20 proc. to Białorusini. Kolejne istotne grupy kupujących spoza Polski to Izraelczycy, Hindusi oraz Niemcy. Każda z tych nacji odpowiada za 2-4 proc. „zagranicznych” transakcji.

Małgorzata Ostrowska, dyrektorka Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction

Od kilku lat rośnie zainteresowanie zakupem naszych mieszkań ze strony obcokrajowców. To głównie mieszkańcy Ukrainy i Białorusi. W naszych biurach sprzedaży pojawiają się także klienci z Wietnamu, Niemiec czy USA, ale to zwykle pojedyncze przypadki i osoby, które mają z Polską powiązania rodzinne.

Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic

Zauważyliśmy znaczący wzrost zainteresowania nabywaniem mieszkań ze strony obywateli Ukrainy. Prawdopodobnie jest to spowodowane tym, że uważają, że wojna prędko się nie skończy. Osoby, które przed nią uciekły zrozumiały, że zostaną w Polsce na dłużej, więc zamiast wynajmować wolą kupić.

Marek Starzyński, dyrektor ds. Sprzedaży w Okam

Wśród klientów nabywających mieszkania w naszych inwestycjach przeważają Polacy. Zgłaszają się także obcokrajowcy zainteresowani naszymi projektami, ale popyt utrzymuje się na podobnym poziomie. Największą grupę stanowią klienci z Ukrainy. Mamy też wielu klientów z Białorusi, Wielkiej Brytanii czy z Izraela.

Agnieszka Gajdzik – Wilgos, Manager ds. Sprzedaży Ronson Development

Zauważamy rosnące zainteresowanie naszą ofertą mieszkaniową osób spoza Polski. Najwięcej klientów z innych Państw jest w naszych biurach sprzedaży w Warszawie i Wrocławiu. Dominują wśród nich pary lub rodziny z dziećmi z krajów wschodnich, zwłaszcza z Białorusi i Ukrainy. Co ciekawe, dostrzegamy, że obecnie część potencjalnych nabywców to osoby, które już wcześniej dokonywały zakupu nieruchomości w naszych inwestycjach.

Mariola Żak, dyrektor sprzedaży i marketingu w Aurec Home

Zauważamy, że liczba cudzoziemców zainteresowanych zakupem mieszkań w Polsce systematycznie rośnie. Cudzoziemcy najchętniej kupują mieszkania w dużych miastach, gdzie zachęca ich duży rynek pracy i bogata oferta edukacyjna. W statystykach przodują obywatele Ukrainy, Białorusini i Niemcy.

Obywatele Ukrainy kupili w 2023 roku nad Wisłą niemal 380 tys. mkw. mieszkań. W przypadku mieszkańców Białorusi było to około 111 tys. mkw. Na trzecim miejscu są Niemcy, którzy kupili lokale o łącznej powierzchni ponad 54 tys. mkw.

Nasi sąsiedzi ze wschodu pracują w Polsce, posyłają dzieci do szkół i na studia. W inwestycji Miasteczko Jutrzenki kupują zazwyczaj dwu lub trzy pokojowe lokale o mniejszym metrażu. Głównie zależy im na spokojnej i dobrze skomunikowanej okolicy, ale zwracają także uwagę na bezpieczeństwo i praktycznie zaprojektowane części wspólne. Natomiast obywatele Niemiec wybierają większe nieruchomości powyżej 60 mkw. o wyższym standardzie dla siebie lub pod inwestycje.

Damian Tomasik, prezes zarządu Alter Investment

Jako deweloper gruntowy nie zauważamy wzmożonej aktywności płynącej z zagranicy. Naszymi klientami są głównie firmy z polskim kapitałem i doświadczeniem na rynku.

 

maj 29 2024 Jak dużym wsparciem przy zakupie mieszkań...
Komentarze: 0

Nie znamy jeszcze ostatecznych zasad i terminu wejścia nowego programu dopłat do kredytów na zakup pierwszego mieszkania, ale zakładany limit dochodu beneficjentów oraz cen kupowanych nieruchomości dużej grupie potencjalnych nabywców może ograniczyć do niego dostęp. Na ile nowy, rządowy program może powtórzyć sukces swojego poprzednika - Bezpiecznego Kredytu 2 proc.? Sondę przygotował serwis nieruchomości dompress.pl


Angelika Kliś, członkini zarządu Atal

Co do zasady, im bardziej skomplikowany będzie ten program, tym gorzej. Już teraz potencjalni jego beneficjenci muszą bardzo wnikliwie analizować szczegółowe założenia, aby dobrze oszacować potencjalne korzyści z dopłat, a niektóre kwestie wciąż wymagają doprecyzowania. Tymczasem, wbudowane w program „ograniczniki” spowodują jego mniejszy sukces. Wprowadzenie kolejnego parametru w postaci limitu ceny za mkw. mieszkania dodatkowo skomplikuje sprawę, a może też – to zależy od przyjętych stawek – uczynić program rynkowo nierealnym i znacznie zawęzi grupę jego odbiorców.

Rozplanowanie dopłat na dłuższy okres pozwala zakładać, że rynek nie zareaguje popytowo w zbyt gwałtowny sposób. Sytuacja uspokoi się i będzie bardziej przewidywalna, co jest optymalne dla prowadzenia czasochłonnych inwestycji deweloperskich.

Tomasz Kaleta, dyrektor Departamentu Sprzedaży, Develia S.A.

Stopy procentowe, a tym samym oprocentowanie kredytów, wciąż utrzymują się na wysokim poziomie. W tej sytuacji część klientów czeka na program Mieszkanie na Start, który ma być następcą Bezpiecznego Kredytu 2 proc., szczególnie że według wstępnych założeń przewiduje on znaczne dofinansowanie dla największych rodzin oraz rozszerza grupę potencjalnych odbiorów. Uważamy, że zaproponowane w pierwotnym kształcie przepisów kryterium dochodu było wystarczającym ograniczeniem dla nadmiernego popytu i dawało jednocześnie gwarancję, że z programu skorzystają osoby najbardziej potrzebujące. Limity cen mieszkań mogą wprowadzić niepotrzebne zawirowania rynkowe i doprowadzić do sytuacji, że Mieszkanie na Start nie będzie funkcjonować w największych miastach, gdzie nieruchomości są najdroższe.

Dla przykładu, obowiązujący do niedawna Bezpieczny Kredyt 2 proc., w którym limity cen nieruchomości ustalono na 700-800 tys. zł, wywindował ceny małych, najbardziej poszukiwanych lokali i praktycznie wykluczył z udziału w programie większe rodziny poszukujące mieszkań 3-4 pokojowych. W tej cenie nie było żadnej oferty deweloperskiej. Jeśli spojrzymy w przeszłość, z podobną sytuacją mieliśmy do czynienia w przypadku programu Mieszkanie dla Młodych. Obowiązujące w nim limity cen dla największych miast były ustalane na zbyt niskich poziomach, przez co za kredyt w ramach MdM można było kupić tylko 5-10 proc. dostępnych mieszkań w najtańszych lokalizacjach.

Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic

Obecnie największym problemem mieszkalnictwa i zarazem czynnikiem cenotwórczym jest zbyt mała podaż mieszkań. Każdy dotychczasowy, rządowy program powodował wzrost popytu, a nagłe zwiększanie popytu, przy mało elastycznej i zbyt niskiej podaży prowadzi do wzrostu cen.

Nowy program kredytowy „Na start” nie spowoduje jednak tak nagłego wzrostu sprzedaży, a co za tym idzie wzrostu cen, ponieważ ilość umów zawieranych w tym programie jest limitowana kwartalnie i to dobrze. Nie mogę powiedzieć o żadnym dotychczasowym programie rządowym, że miał sens i wsparł rozwój mieszkalnictwa.

Od lat branża deweloperska apeluje o uwolnienie gruntów, które są w posiadaniu państwa, samorządów czy spółek skarbu państwa. Apelujemy o rozsądek przy sporządzaniu planów zagospodarowania przestrzennego. Już dziś wiemy, że przygotowywane nowe plany ogólne oparte są o nieaktualne bądź zaniżone liczby dotyczące ilości mieszkańców na danym terenie. Planiści opierają się na danych dotyczących spadku urodzin w Polsce, ale to że rodzi się nas mniej oznacza, że będziemy musieli jeszcze bardziej otworzyć rynek pracy na obcokrajowców, a to oznacza zwiększenie liczebności miast.

Wskazane jest ograniczenie tzw. rozlewania miast, ale jest ono spowodowane tym, że pod miastem czy na obrzeżach można kupić taniej, więc zamiast ograniczać obszary zabudowy trzeba zwiększyć podaż gruntów w granicach miast. Nowy program nie pomoże w rozwiązaniu problemu dostępności mieszkań, będzie jedynie trochę mniej szkodliwy. Potrzebne jest stworzenie długofalowej polityki mieszkaniowej, a to również budownictwo spółdzielcze, TBS-y, REIT-y czy mieszkania komunalne. Są to rozwiązania dla osób, których nie stać na kredyt, a na mieszkania komunalne mają zbyt wysokie dochody. Przejście tych osób na taki „rynek” odciąży rynek komercyjny, a tym samym zwiększy dostępność mieszkań do zakupu czy najmu. Niezbędny jest system ulg podatkowych związanych z zakupem np. pierwszego mieszkania, czy wpłatą do spółdzielni i myślenie całościowe a nie „dosypywanie” pieniędzy.

Małgorzata Ostrowska, dyrektorka Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction

Każde wsparcie osób w zakupie własnego mieszkania jest dobrym krokiem. Niepokojące jest jednak to, że mimo deklaracji, że nowy program mieszkaniowy wejdzie w życie od lipca br., wciąż nie znamy jego konkretów, ostatecznych kryteriów i limitów. W ostatnim czasie pojawiają się zamiast tego kolejne informacje o zmianie warunków początkowych założeń, które rodzą chaos komunikacyjny i niepewność, co jest niekorzystne dla potencjalnych kupujących. Klienci wciąż zastanawiają się, czy mogą liczyć w perspektywie kolejnych miesięcy na rządowe wsparcie. Wiele osób nie wie, czy ostatecznie spełni kryteria programu. Nie wie też, czy w związku z tym, ma już teraz rozpocząć poszukiwania mieszkania. W międzyczasie atrakcyjna oferta mieszkań sukcesywnie się kurczy, a ceny mieszkań rosną. Taka sytuacja nie służy żadnej ze stron.

Joanna Chojecka, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu na Warszawę i Wrocław w Grupie Robyg

Rynek mieszkaniowy jest wyjątkowo ważny dla całej gospodarki, a programy rządowe są bardzo ważnym elementem, pozwalającym zmniejszać lukę na rynku mieszkań w Polsce. Rząd powinien maksymalnie ułatwiać obywatelom nabycie swojego pierwszego mieszkania. To element niezbędny dla poczucia bezpieczeństwa, wspierania przyrostu naturalnego i wzrostu gospodarczego. Dlatego wszelkie programy, obejmujące również łatwo dostępne i nisko oprocentowane kredyty, powinny być stałym elementem wspierania obywateli i programów rządowych.

Najważniejsze jest jednak, aby przyspieszyć procedury administracyjne, które w ostatnich latach bardzo się wydłużyły. To utrudnia wprowadzanie nowych inwestycji wszystkim deweloperom, a tym samym wpływa na mniejszą podaż i dostępność mieszkań. Dlatego administracja państwowa, jak i samorządowa powinny maksymalnie ułatwiać procedury – tak, aby budowy mogły być realizowane jak najsprawniej. To jest przestrzeń, która na pewno powinna być poprawiona, zwłaszcza w kontekście wprowadzania kolejnych rządowych programów wspierających zakup pierwszego mieszkania.

Andrzej Gutowski, wiceprezes, dyrektor Działu Sprzedaży Ronson Development

Wydaje się, że założenia programu ,Na Start są bardziej przemyślane od swojego poprzednika. Warto jednak zauważyć, że mechanizm działania programu pozostaje ten sam. Na Start to kolejny program, który wspiera działania po stronie popytowej. Podobieństwo do sytuacji na rynku nieruchomości związanej z wprowadzeniem Bezpiecznego Kredytu 2 proc. sugeruje, że nowy program może być bodźcem dla kolejnych wzrostów cen.

Damian Tomasik, prezes zarządu Alter Investment

Każdy program, który ma na celu pomoc w nabywaniu pierwszego mieszkania to co do zasady dobry pomysł, jednak decydujące są szczegóły. Warunki przy udzieleniu takiego wsparcia powinny być na tyle proste, aby każdy zainteresowany mógł sam ocenić możliwości skorzystania z danego programu, gdyż to zawsze ważny czynnik, tak często zapominany przez ustawodawców. Istotnym aspektem jest też realność takich ograniczeń w kontekście sytuacji rynkowej, gdyż oceniając to z perspektywy wcześniejszych doświadczeń może to mocno ograniczyć możliwość zakupu preferowanego lokalu. Tym niemniej, dziś mamy jeszcze zbyt mało konkretnych informacji by dokładnie odnieść się do tego, co finalnie zostanie zawarte w programie.

Marek Starzyński, dyrektor ds. Sprzedaży w Okam

Na ten moment, zarówno deweloperzy, jak i klienci czekają ostateczny kształt programu. Wstępne założenia kredytu Mieszkanie na start wskazują na preferencyjne warunki wsparcia dla rodzin wielodzietnych, przy jednoczesnym limicie wieku i niższych limitach dopłat do kredytów dla singli. Część klientów faktycznie odkłada plany zakupowe w oczekiwaniu na kredyt, ale też spora grupa boi się, że wymarzone M zniknie z oferty lub jego cena wzrośnie. Pewne jest, że wszelkie programy mające na celu wspieranie konsumentów przy zakupie nieruchomości działają mocno stymulująco na dynamikę sprzedaży.

Mariola Żak, dyrektor sprzedaży i marketingu w Aurec Home

Bezpieczny Kredyt 2 proc. spowodował nie tylko drastyczny wzrost cen, ale także wydrenował rynek z nieruchomości na sprzedaż. Moim zdaniem tego rodzaju programy, jak Mieszkanie na start zawsze będą windowały ceny w górę w mniejszym lub większym stopniu. Wpompowanie milionów w rynek nieruchomości sprawi, że ceny nadal będą rosły, może nie tak szybko, jak w przypadku „Kredytu 2 proc.”, ale zainteresowani i tak odczują to w swoich portfelach. Rząd chętnie wprowadza różne dofinansowania, bo przynoszą one najszybsze efekty i są najłatwiejsze do wdrożenia.

Jednak, aby przywrócić względny ład na rynku nieruchomości, trzeba myśleć i działać długofalowo. Z pewnością pomoże na przykład uwolnienie gruntów spółek Skarbu Państwa pod nowe inwestycje deweloperskie czy usprawnienie procedur administracyjnych. Samo obniżenie oprocentowania kredytu do 0 proc. czy wprowadzenie limitów dochodów, które ograniczą dostęp do preferencyjnego kredytowania osobom z wyższymi zarobkami bez dodatkowych działań, będzie skutkować wzrostem popytu, brakiem lokali na rynku i wysokimi cenami.

DOMPRESS

maj 23 2024 W Poznaniu powstaje prestiżowa inwestycja...
Komentarze: 0

W poznańskiej dzielnicy Sołacz, zaledwie kilka kroków od śródmieścia, powstaje luksusowy budynek mieszkalny. Pułaskiego 19 to kolejny wspólny projekt Duda Development i Grupy Verbicom.

Generalnym wykonawcą jest Trasko Invest, firma budowlana z 30-letnim doświadczeniem. Inwestycję wyróżnia prestiżowa lokalizacja, podwyższony standard wykończenia i przemyślany w najdrobniejszym szczególe projekt autorstwa pracowni CDF Architekci.

Duda Development, Grupa Verbicom i CDF Architekci współpracowały już przy ukończonej w kwietniu 2020 roku inwestycji Fyrtel Wilda, budynku mieszkalnym w sąsiedztwie poznańskiego Rynku Wildeckiego.

Pułaskiego 19 oferować będzie mieszkańcom bliskość centrum miasta, a jednocześnie — popularnych terenów zielonych Poznania, takich jak Park Sołacki, Park Wodziczki czy Cytadela.

Rozwiązania proekologiczne

Projekt budynku wyróżnia nie tylko elegancka bryła z przestronnymi tarasami na dachu. Pułaskiego 19 to inwestycja, w której zastosowano rozwiązania zgodne z ideą trwałego i zrównoważonego rozwoju. Duda Development w swoich realizacjach konsekwentnie stara się minimalizować negatywny wpływ inwestycji na środowisko. Firmie bliskie są rozwiązania proekologiczne, dlatego w budynku Pułaskiego 19 znajdą się: system odzyskiwania wody deszczowej z dachu, energooszczędna pompa ciepła i wentylacja z rekuperacją.

Zainteresowani inwestycją Pułaskiego 19 mają aktualnie do wyboru 27 mieszkań o funkcjonalnym rozkładzie i metrażu od 35 aż do 191 m2. Lokale na najwyższej kondygnacji uzupełnią duże tarasy na dachu. W budynku znajdzie się też całodobowa portiernia i dwupoziomowy podziemny parking, wyposażony w instalację umożliwiającą dodanie stacji ładowania dla samochodów elektrycznych.

Ponadczasowy projekt

Przestrzenie wspólne zostaną wykończone z użyciem najwyższej jakości materiałów, w duchu nowoczesnego luksusu. Za ich wygląd odpowiada pracownia DOT.Interiors, związana ze studiem architektonicznym CDF Architekci. Kamienne okładziny schodów, bezspoinowa posadzka oraz płytki marek Mutina i Emil Ceramica składają się na projekt, którego szlachetność opiera się przemijającym trendom.

Oficjalna inauguracja projektu miała miejsce w lutym bieżącego roku. Po symbolicznym wbiciu pierwszych szpadli prace postępują sprawnie. Zrealizowano już część podziemną konstrukcji budynku w zakresie ścian szczelinowych oraz płyty fundamentowej.

Kameralny budynek mieszkalny Pułaskiego 19 ma w zamyśle inwestorów wyznaczać standardy w zakresie mieszkalnictwa premium i stać się nowym ciekawym punktem na architektonicznej mapie Poznania. Jest to oferta skierowana do osób szukających komfortu i spokoju w bezpośrednim sąsiedztwie centrum tętniącego życiem miasta. Sprzedaż mieszkań w budynku Pułaskiego 19 już trwa.

 

maj 21 2024 W jakich osiedlach najchętniej kupowane...
Komentarze: 0

Jakie inwestycje deweloperów cieszą się największym zainteresowaniem wśród nabywców mieszkań? Które projekty wybierają? Na jakie mieszkania się decydują? W jakich cenach? Czy zmienia się struktura kupujących? Sondę przygotował serwis nieruchomości dompress.pl.
Tomasz Kaleta, dyrektor Departamentu Sprzedaży, Develia S.A.

W Warszawie największym zainteresowaniem cieszą się inwestycje Bemowo Vita oraz Aleje Praskie. Są to wieloetapowe projekty zlokalizowane w sąsiedztwie planowanych linii metra. Charakteryzują się atrakcyjną architekturą, szerokim wyborem lokali oraz atrakcyjnym zagospodarowaniem powierzchni zewnętrznych, z dużą ilością zieleni. Dzięki rozbudowanej infrastrukturze lokalnej spełniają wymogi tzw. miast 15-minutowych. Podobne atuty, poza sąsiedztwem metra, mają nasze osiedla Ceglana Part w Katowicach i Centralna Vita na krakowskich Czyżynach.

Jeśli chodzi o strukturę kupujących mieszkania z naszej oferty, różni się ona w zależności od inwestycji. Możemy jednak uogólnić, że stosunek liczby nabywców kredytowych do gotówkowych rozkłada się mniej więcej po połowie.

Karolina Bronszewska, dyrektor Marketingu i Innowacji Ronson Development

Niezmiennie bardzo dużą popularnością cieszą się flagowe inwestycje warszawskie Ursus Centralny i Miasto Moje. Są to dwa największe projekty w naszym portfolio. Zaprojektowane jako osiedla samowystarczalne. Cechą charakterystyczną obu inwestycji jest bulwar – pasaż przebiegający wzdłuż osiedla, podzielony na strefy relaksu, zabawy, aktywności, gdzie mieszkańcy znajdą liczne sklepy, kawiarnie, siłownie plenerowe oraz place zabaw. Obie inwestycje są doskonale skomunikowane z innymi częściami miasta oraz posiadają pakiet ekologicznych rozwiązań.

W tym roku planujemy uruchomienie ostatnich etapów tych miastotwórczych osiedli. W ramach 8 etapu osiedla Miasto Moje udostępnimy 147 nowych mieszkań. Nadal jednak klienci mogą nabyć mieszkania dwu i trzypokojowe w ramach 7 etapu tej inwestycji w cenie od 594 tys. zł. Natomiast w ramach 6 etapu projektu Ursus Centralny, w ofercie dostępne są mieszkania jedno, dwu, trzy i czteropokojowe w cenie od 525 tys. zł za kawalerkę.

Angelika Kliś, członkini zarządu Atal

Poszczególne grupy klientów mają różne preferencje. Przykładowo w Katowicach mamy klientów kupujących za gotówkę lokale w inwestycjach premium, takich jak np. Atal Olimpijska, jak również wielu zainteresowanych jest mieszkaniami w inwestycji Francuska Park, którzy przy zakupie posiłkują się kredytem, a pułap cenowy jest niższy.

Jeśli chodzi o sposób finansowania, w tej chwili procentowy udział klientów gotówkowych zwiększył się i wynosi mniej więcej 50 proc., ale wynika to m.in. z wygaszenia programu dopłat i oczekiwania niektórych nabywców na wprowadzenie nowego. Z myślą o tych „oczekujących” wprowadziliśmy program „Decyzja na raty”, który pozwala na rezerwację mieszkania już teraz, a finalizację umowy dopiero za kilka miesięcy.

Bez względu na to, liczba osób wnioskujących o kredyt komercyjny bez wsparcia rządowego jest o wiele wyższa, niż w tym samym okresie ub. roku. To między innymi efekt pierwszych obniżek stóp proc. i oczekiwania na kolejne, poluzowania rygorów kredytowych, jak też wzrostu płac, co poprawia nastroje zakupowe. Ruch w biurach sprzedaży i w hipotekach generuje także obawa niektórych klientów o dalsze zwyżki cen nieruchomości i ubywanie mieszkań z oferty rynkowej, wobec czego wolą oni nie zwlekać z zakupem.

Ogólna tendencja rynkowa jest taka, że klienci zainteresowani mniejszym metrażem starają się kompensować wzrost cen i spodziewanych kosztów utrzymania nieruchomości. Wybierają więc często mieszkania trzypokojowe do 60 mkw., dwupokojowe do 40 mkw., zaś czteropokojowe do ok. 70-80 mkw.

Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic

Wg informacji BIK liczba kredytów w lutym br. była mniejsza o około 1 proc. od wyniku styczniowego. Zmniejszenie ilość transakcji było odczuwalne we wszystkich naszych inwestycjach. Największą popularnością cieszy się gdańska inwestycja Wolne Miasto, w której realizujemy już 7 etap. Położona w malowniczej dzielnicy Ujeścisko oddalonej zaledwie kilkanaście minut od gdańskiej Starówki, jak i obwodnicy Trójmiasta. Stworzyliśmy tam spokojną, zieloną enklawę idealną do życia i odpoczynku.

W ostatnim czasie obserwujemy znaczący wzrost zainteresowania większymi mieszkaniami. Obecnie na rynku dominują nabywcy zaspokajający własne potrzeby, którzy doceniają jakość projektów i walory zielonych terenów wspólnych. W Wolnym Mieście można nabyć trzypokojowe mieszkanie w cenie od 10 100 zł/mkw.

Małgorzata Ostrowska, dyrektorka Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction

W ostatnich miesiącach nie dostrzegamy wielkich zmian jeśli chodzi o profil klienta czy zainteresowanie konkretnymi rodzajami nieruchomości. Największą popularnością cieszą się nieprzerwanie mieszkania dwupokojowe, jak i trzypokojowe w mniejszych metrażach. Widzimy rosnącą świadomość klientów odnośnie zrównoważonego budownictwa i prośrodowiskowych rozwiązań, które przekładają się na niskie koszty utrzymania nieruchomości. W związku z tym dużo zapytań spływa właśnie w kontekście naszych efektywnych energetycznie inwestycji bazujących na drewnianych prefabrykatach i szkieletówce, wzbogaconych o szereg dodatkowych “zielonych” rozwiązań, jak rekuperacja, pompy ciepła czy fotowoltaika. Mowa tu o naszych warszawskich projektach na Białołęce, jak inwestycja Naturalnie Aluzyjna.

Joanna Chojecka, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu na Warszawę i Wrocław w Grupie Robyg

Struktura finansowania mieszkań jest od dłuższego czasu stabilna, około połowa to nabywcy gotówkowi. Naszą perłą w koronie jest prestiżowa inwestycja Royal Residence zlokalizowana w pobliżu Pałacu Wilanowskiego. Łącznie powstanie w niej blisko 1200 lokali, w otulinie zieleni parkowej z towarzyszącymi strefami usługowymi. Wszystkie apartamenty są wyposażone w Smart House firmy Keemple. W bezpośrednim sąsiedztwie budynków zachowana jest w dużym stopniu naturalna zieleń parkowa, bez absolutnie żadnej ingerencji dewelopera. To projekt realizowany z ukłonem w stronę ESG. Znajdują się tu wszystkie najnowsze elementy eco w standardzie. Ponadto, instalujemy stacje ładowania samochodów elektrycznych.

W ramach projektu powstają apartamenty wysokiej klasy, w tym penthousy z przestronnymi tarasami. Na terenie osiedla, pośród starannie zaprojektowanej zieleni, powstają fontanny, zraszacze, oczko wodne, strefa relaksu, zewnętrzna siłownia i plac zabaw dla dzieci oraz wewnętrzna strefa fitness z sauną, kącik do jogi oraz klub malucha.

Mariola Żak, dyrektor sprzedaży i marketingu w Aurec Home

Niezmiennie rekordy popularności bije ekologiczna inwestycja Miasteczko Jutrzenki, czyli nowoczesne osiedle rodzinne ulokowane w warszawskich Włochach, zaledwie kilka minut od stacji WKD. Mieszkańcy mają bezpłatny dostęp do prywatnej siłowni. Na terenie osiedla znajdują się także restauracje, kawiarnie z ogródkami, punkty handlowo-usługowe oraz przedszkole dla najmłodszych lokatorów. Nabywcy najczęściej wybierają kompaktowe lokale do 45 mkw. z przestronną kuchnia i dużym balkonem.

Widzimy także duże zainteresowanie mieszkaniami w nowej inwestycji Fabrica Ursus, w której sprzedaż uruchomiliśmy na początku marca tego roku. Niewątpliwie największym atutem osiedla jest jego wysublimowany klimat. Fabrica Ursus z wkomponowanymi w zabudowę historycznymi elementami dawnej fabryki Ursus będzie osiedlem bardzo nowoczesnym, wyposażonym w inteligentne technologie i najnowsze rozwiązania ekologiczne. Osiedle znajduje się blisko stacji PKP Ursus.

Spodziewamy się dodatkowego wzmocnienia popytu w związku z zapowiadanym przez rząd programem „Mieszkanie na start”. Przeważająca ilość lokali sprzedawanych w naszych inwestycjach finansowana jest kredytami hipotecznymi.

Damian Tomasik, prezes zarządu Alter Investment

W ostatnich miesiącach sprzedaliśmy grunty w Gdańsku pod budownictwo wielorodzinne, pod domy wypoczynkowe w Jezioranach oraz pod domy w podwyższonym standardzie w Pomlewie k. Gdańska. Natomiast zaskoczyło nas bardzo duże zainteresowanie gruntami inwestycyjnymi, które posiadamy na Kaszubach, gdyż tylko w pierwszych tygodniach od wystawienia podpisliśmy umowy na 26 proc. oferty, co pokazuje, że rynek potrzebuje dobrze przygotowanych gruntów dla inwestorów lokujących kapitał w nieruchomościach.

Piotr Ludwiński, dyrektor Sprzedaży w Archicom

Oferta Archicom jest na bieżąco dywersyfikowana. Wobec tego nasze projekty adresują potrzeby zróżnicowanych grup nabywców i planujemy je w odniesieniu do realnego zapotrzebowania w danej lokalizacji. Poszczególne inwestycje we Wrocławiu, Warszawie, Poznaniu, Łodzi czy Krakowie cieszą się zbliżonym zainteresowaniem, ponieważ są dostosowane do realiów, a także oczekiwań klientów na konkretnym rynku. Dzięki zróżnicowaniu oferty, które umożliwia nam skala realizowanych projektów, funkcjonujemy z sukcesami, mimo nie zawsze sprzyjających okoliczności gospodarczych.

W lutym bieżącego roku wzrosła liczba uruchamianych kredytów hipotecznych, należy jednak pamiętać, że są one efektem wniosków składanych jeszcze w zeszłym roku, w ramach programu rządowego Bezpieczny Kredyt 2 proc. Wobec tego na rynku kredytów hipotecznych nie nastąpiła żadna dynamiczna czy niespodziewana zmiana.